22 lipca 2014

BERLIN TRIP - PART II



DZIEŃ III - ZOO I CLASIC REMISE

Czwartkowa gonitwa po showroomach sprawiła, że kolejny dzień chcieliśmy spędzić spokojnie i bez pośpiechu. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się w miejsce, które miało zrekompensować mojemu (kompletnie antymodowemu) mężowi całodniowe oglądanie ciuchów. Clasic Remise to coś w rodzaju wystawy, warsztatu i przechowalni w jednym. Możecie tam zobaczyć przepięknie odrestaurowane modele samochodów. Takie perełki cieszą nawet kobiece oko.



Pomiędzy rzędami błyszczących i wypolerowanych aut, znajdują się warsztaty, w których mechanicy na bieżąco naprawiają, malują i pucują te cudeńka. Większość egzemplarzy ma swoich właścicieli. Classic Remise pełni dla nich funkcję takiego bezpiecznego garażu. Oprócz starodawnych modeli, w przeszklonych boksach stoją demony prędkości - Ferrari. Wstęp do obiektu jest bezpłatny, dlatego tym bardziej jeśli wybieracie się do Berlina, zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca. Byłam na różnych imprezach i wystawach motoryzacyjnych w Polsce, ale jeszcze żadna nie sprawiła mi tyle frajdy, co ta berlińska.










Kolejnym punktem na naszej wakacyjnej mapie był ogród zoologiczny. Bardzo podobało nam się to, że od zwierząt nie dzieliły nas żadne płoty. Ich wybiegi były odgrodzone od alejek dla zwiedzających jedynie dość szerokim rowem. Dzięki temu można było zrobić piękne zdjęcia i dokładnie przyjrzeć się mieszkańcom zoo. Pod koniec zwiedzania złapało nas oberwanie chmury. Wprawdzie było gdzie się schować, ale że kończył nam się czas na parkingu, musieliśmy stawić czoła ulewie.

Powrót do hotelu był nieunikniony. Po pierwsze byliśmy cali mokrzy, po drugie umieraliśmy z głodu. Dnia zostało już niewiele, ale... wystarczająco dużo, żeby skoczyć jeszcze na zakupy do PRIMARKa ;-) Dzikie tłumy, kolejki do przymierzalni i do kas nieco mnie przeraziły. Nie lubię przepychać się łokciami i zaglądać komuś przez ramię, żeby w ogóle dojrzeć, co wisi na wieszaku. Jednak po trzygodzinnej batalii wyszłam ze sklepu z pełnymi siatami i ogromnym bananem na twarzy ;-)










I JA - ZWIERZĘ DOMOWE, Z NATURY NIESZKODLIWE ;-)









bluzka/t-shirt - Mohito Basic (SS14)
spódnica/skirt - Missguided (KLIK)
torebka/bag - Stradivarius (SS14) KLIK
trampki/slip ons - River Island (SS14)
naszyjnik/necklace - H&M (SS14) KLIK
zegarek/watch - Mohito (AW13-14)

16 komentarzy:

  1. jakie cudowne zdjecia! te samochody,zwierzeta i Ty ,ah wszystko wspaniałe ,ale goryl miażdzy system :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetny dzień! <3 Mojemu chłopakowi i mnie samej też by się podobało przy takich autach! <3 Ślicznie wyglądałaś.:*
    mina-doimika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jakiś czas temu, aby zrekompensować mojemu lubemu cierpliwość w chodzeniu ze mną po sklepach, wybraliśmy się tam gdzie on chciał i były to targi motoryzacyjne w Poznaniu:P nachodziłam się tyle godzin, że myślałam, że nogi w cztery litery mi wejdą, ale cierpliwie i dzielnie to znosiłam, tak jak on moje zakupowe szaleństwo :P hehe zazdroszczę tego primarku... raj dla kobiet, jednak na trzeba się rozpychać łokciami to też nie dla mnie, lubię spokój i przestrzeń :) Świetna spódniczka i naszyjnik, od razu szarpnęły mnie za serducho :) pozdrawiam, Daria :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wlasnie wybieram sie za tydzien na weekend do berlina ! polec prosze nocleg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odsyłam do poprzedniego posta, w którym polecam jeden z hoteli ;-)

      Usuń
  5. Świetne pojazdy i zdjęcia z ZOO.
    A Twoja spódnica jest rewelacyjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza ta spódniczka! :) Świetne miejsca... jak ja dawno w ZOO nie byłam, masakra! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajne zdjecia, piękna spódnica;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna fotorelacja, a Ty w tych pastelach wyglądasz pięknie i świeżo :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia - szczególnie te z zoo :-) Bardzo podoba mi się jak zestawiłaś taką słodką spódniczkę z szarym topem :-) Super wyglądasz!

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. nudna jestem w swoich komentarzach, ale znów mi się bardzo podoba ! buty bym z chęcią podkradła ...

    OdpowiedzUsuń
  11. super wyglądasz:) bardzo mi się podoba połaczenie spódniczki i trampek super:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No kochana, takie podróże Ci służą ;)
    Wyglądasz kwitnąco!

    OdpowiedzUsuń
  13. kolorystyka zestawu - super! spódnica + buty - super! :)
    Zwiedzania zoo zazdroszczę ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Zoo mam w planach ale dorzuce jeszcze wystawe aut...dzieki za pomysl :)
    Wygladalas slicznie, tak cukierkowo, piekna spodniczka :))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.