28 lipca 2014

GOODBYE BERLIN - HELLO LUBLIN



W dzień wyjazdu ze stolicy Niemiec postanowiłam przebrać się za dziewczynę koszykarza ;-p Po wymeldowaniu z hotelu, poszwendaliśmy się chwilę ulicami miasta i zrobiliśmy ostatnie foty. Pytałyście o moje zakupy, więc poniżej uprawiam chwalipięctwo.


24 lipca 2014

BERLIN TRIP - PART III



DZIEŃ IV - KURFURSTENDAMM 

Powoli zbliżamy się do końca naszej krótkiej, ale dość intensywnej wyprawy do Berlina. W sobotę urządziliśmy sobie długi spacer jedną z najsłynniejszych ulic tego miasta. Kurfurstendamm to skupisko ekskluzywnych marek takich jak Luis Viton, Prada, Cartier czy Chanel.


22 lipca 2014

BERLIN TRIP - PART II



DZIEŃ III - ZOO I CLASIC REMISE

Czwartkowa gonitwa po showroomach sprawiła, że kolejny dzień chcieliśmy spędzić spokojnie i bez pośpiechu. Zaraz po śniadaniu udaliśmy się w miejsce, które miało zrekompensować mojemu (kompletnie antymodowemu) mężowi całodniowe oglądanie ciuchów. Clasic Remise to coś w rodzaju wystawy, warsztatu i przechowalni w jednym. Możecie tam zobaczyć przepięknie odrestaurowane modele samochodów. Takie perełki cieszą nawet kobiece oko.


18 lipca 2014

BERLIN TRIP - PART I



PRAKTYCZNE INFORMACJE DLA PODRÓŻUJĄCYCH ORAZ RELACJA Z BERLIN FASHION WEEK


Siemacie ludziska?! :D Nie było mnie w Polsce zaledwie sześć dni, ale jak człowiek jest za granicami swojego kraju, to mam wrażenie, że tęskni jakoś bardziej. W takich chwilach dostrzegam wiele zalet "mądrego telefonu" oraz wszelkich zaśmiecaczy jego pamięci, a mojego czasu ;-) Instagram był dla Was jedynym źródłem bieżących informacji o tym gdzie jestem i co robię, a nawigacja moją jedyną szansą na przetrwanie w tym wielkim mieście.

07 lipca 2014

STRIPES AND SPOTS



No dobra gołąbeczki moje kochane. Dziś ostatni post przed wyjazdem do Berlina. Są paski, są plamki, jest numerek, dużo słońca i uśmiechu. Wrócę raczej zmęczona, niźli wypoczęta, bo każdy z tych kilku dni zapowiada się gorrrąco i  intensywnie. Jedno jest pewne! Przywiozę ze sobą masę zdjęć, niezapomnianych wrażeń oraz pozytywnej energii ;-)

04 lipca 2014

PLACES I'VE FOUND



Skoro można zarezerwować stolik w restauracji albo miejsce w kinie, to może dałoby się również zaklepać miejscówkę do zdjęć? Kto pierwszy znajdzie - to jego! Ha! Oczywiście owo niepisane prawo tyczyć by się miało jedynie miejsc ukrytych. Te widoczne z głównych ulic, bądź te mocno publiczne pozostałyby do dyspozycji każdej blogerki. Mówiąc mocno publiczne mam na myśli miejskie parki, mosty, deptaki, stare miasta, kamienice, zamki, domy kultury czy inne dość oczywiste (jak np. osławiony w Lublinie Park Naukowo Technologiczny, który właśnie dziś widzicie w tle moich zdjęć).