02 grudnia 2012

Mint Sweater & Sth About Today's Santa Claus

Szósty grudnia za pasem. Brzuchaty i brodaty Mikołaj ma w dzisiejszych czasach nie lada wyzwanie. Oczekiwania dzieci i młodzieży z roku na rok są coraz większe, co wiąże się niestety z grubą kasą. Nie ukrywam, że mój dość obszerny i w miarę pojętny mózg, akurat tej kwestii nie jest w stanie ogarnąć, a tym bardziej pozostawić bez komentarza. No bo niech mi ktoś wyjaśni tak po ludzku - jak chłopu na roli tudzież krowie na miedzy - dokąd zmierza świat, w którym siedmioletnim dzieciom kupuje się tablety za 600 zł, a tym nieco starszym laptopy za 1 000 zł, czy konsole Playstation za... nawet nie chcę wiedzieć za ile? Albo świat oszalał, albo dzieciom się w dupach poprzewracało, albo zabiegani rodzice, dzień w dzień goniący za pieniądzem, nie mają czasu zatrzymać się na chwilę i zastanowić, co będzie dalej. Co dziwi tym bardziej, że w dzisiejszych czasach o pracę ciężko, a każdy zarobiony grosz jest na wagę złota. 

Wiadomo, że co roku prezentowe preferencje się zmieniają, co jest naturalnym zjawiskiem związanym chociażby z wiekiem dziecka, dorastaniem, ale przede wszystkim z otoczeniem. Zawsze rządziła zasada: "Wszystkie dzieci mają, to ja też chcę". Jednak kiedyś dotyczyło to drewnianych klocków, szmacianej lalki czy nowego kubraczka dla misia, który to kubraczek robiła nam na drutach ukochana babcia. Uśmiech z twarzy dzieci wychowanych w latach 80' i 90' nie znikał przez długie miesiące, a zabawka służyła latami. Prezenty dawało się "od serca", a nie "od portfela". 

Dzisiaj te mega drogie cacka cieszą do momentu, w którym przysłowiowy Kowalski nie przyniesie do szkoły najnowszego modelu elektronicznej zabaweczki. Wtedy ten - jak dotąd "najlepszy na świecie", "nie będę już chciał innego", "idealny, wymarzony, wyśniony" gadżet - idzie w odstawkę. 

Pamiętam jak do sklepów w Polsce wchodziły Kinder Niespodzianki. Miałam wtedy naście lat i dostałam owe jajo od dziadka. Wnętrze żółtego, owalnego plastiku kryło małego kotka w zielonym koszyczku, którego mam do dziś. I teraz, kiedy dziadka już nie ma, jest on dla mnie cenniejszy niż kiedykolwiek. Dlaczego? Bo wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami z dzieciństwa, które kiedyś były w cenie. Dziś bardziej od wspomnień, pracy i serca włożonych we własnoręczne wykonanie upominku, liczy się to, czy w ogóle masz prezent dla dziecka, czy jest on na czasie, czy kosztował odpowiednią sumkę i czy przypadkiem ciocia lub stryjek nie przebiją Cię swoim podarkiem. Bo jeśli tak - Twój schodzi na drugi plan już w chwili otwarcia kolejnego pudełeczka przewiązanego piękną, czerwoną wstęgą. Smutne, co? :-(



P.S. Zdjęcia z serii "zielono mi" robione przez moją mamę. Mamuśka - dzięki ;-)  Idzie Ci coraz lepiej!



















sweter/sweaer - H&M
woskowane spodnie/waxen pants - Bershka
torebka/bag - Orsay

botki/boots - Altero
naszyjnik choker/necklace - iloko.pl
płaszcz/coat - H&M (sh)




10 komentarzy:

  1. No wiesz odnośnie tego ile co i kto dzieciom pod choinkę- dzisiejszy świat to świat konsumpcjonizmu, więc dzieci widzą w reklamach to czy tamto, od kolegów podpatrzą co kto dostał i co kto ma i też chcą. Ale przecież nie tylko dzieci... bo sama chcesz 60 parę butów z ćwiekami, miętowy sweter czy kolię, a nie jesteś z tym sama. Mimo, że jest kryzys każdy chce dużo dobra materialnego, bo to one podnoszą wartość człowieka w dzisiejszym świecie. Tak jest, tego się już nie da zatrzymać. Pozostaje nam się z tym pogodzić i nie dać się zwariować ;) Stylizacja ładna- pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie wyglądasz:) fajny post, chociaż puenta nieco smutna ale prawdziwa, fajnie tu u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. torebka i sweter są zjawiskowe! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne swetrzysko! chętnie bym sobie taki sprawiła, dawno go nabyłaś? ;> A z kinder-niespodzianką, masz rację, ja do dziś postrzegam ją jako coś w rodzaju "magicznej pyszności". :) Zapraszam na mikołajkowe rozdanie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety, z roku na rok jest coraz gorzej... :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. wow these sweater is great ! Maybe we follow each other!? Let me know :) Greetings www.yuliekendra.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, masz rację - życie świętego Mikołaja w dzisiejszych czasach nie jest takie łatwe. Kiedyś nosił w swoim worku zestawy Kinder niespodzianek, a dzisiaj laptopy, konsole, rowery phhi! co ja piszę - skutery i quady. Konsumpcjonizm atakuje Nas z każdej strony, reklamy zbierają swoje żniwo, szkoda tylko, że proporcjonalnie do kwot jakie wydajemy na prezenty, czy powinniśmy wydać nie wzrastają Nasze zarobki.

    Pięknie wyglądasz, Twoja mama się postarała - optymistycznie kończę swoją wypowiedź. :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.